Artykuły

Mechanizmy immunologiczne towarzyszące otyłości

Tkanka tłuszczowa składa się głównie z adipocytów, w jej wzroście i funkcjonowaniu biorą udział również inne komórki, zalicza się do nich m.in. preadipocyty, makrofagi, limfocyty, fibroblasty oraz komórki naczyń. Otyłość może prowadzić do znacznych zmian w składzie komórkowym tkanki tłuszczowej, a także modulować funkcję obecnych tam komórek.

Tkanka tłuszczowa nie jest jedynie magazynem energii, ale pełni również funkcję endokrynną, wydziela wiele substancji bioaktywnych, które nazywamy adipokonami. Ten mechanizm jest odpowiedzialny za związek otyłości z zaburzeniami metabolicznymi. Układ odpornościowy i przemiany metaboliczne są ze sobą ściśle związane i funkcjonalnie zależne. Spożywanie nadmiernej ilości pożywienia przez osoby otyłe wyzwala w organizmie reakcje stresogenne i szkodliwe. W konsekwencji dochodzi do rozwoju stanu zapalnego o niskim nasileniu, które nazywane jest „metazapaleniem”, zapaleniem metabolicznym. Wiele substancji wydzielanych przez tkankę tłuszczową takich jak np. TNF-a, IL-6 oraz leptyna, powoduje nasilenie stanu zapalnego. Badania wykazują, że zaburzenia w wytwarzaniu adipokin, powodują liczne nieprawidłowości metaboliczne oraz modulują odpowiedź immunologiczną. Wykazano również związek między zwiększoną aktywnością zapalną występującą w otyłości, a rozwojem insulinooporności.

Wiele czynników bierze udział w rozwoju metazapalenia, a mianowicie:
Niedotlenienie adipocytów – powiększone adipocyty znajdują się w większej odległości od naczyń.

Stres oksydacyjny – wyższy poziom wolnych kwasów tłuszczowych i glukozy w tkance tłuszczowej zwiększa wytwarzanie wolnych rodników, w konsekwencji prowadzi to do uszkodzenia śródbłonka i aktywacji kaskady prozapalnej, która napędza się samoistnie.

Stres siateczki śródplazmatycznej – powoduje zachwianie równowagi między składnikami odżywczymi wewnątrz komórki.

Obumieranie adipocytów – liczne badania wykazały, że obumieranie adipocytów, które towarzyszy otyłości, powoduje masowy napływ komórek układu immunologicznego, przyczyniając się tym samym do powstania i rozwoju stanu zapalnego, co ułatwia rozwój chorób autoimmunizacyjnych.

Zaburzenia składu naturalnej flory jelit – odpowiedni skład flory bakteryjnej jelit jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania m.in. układu odpornościowego.

Podsumowując, nadmierna masa ciała nie jest jedynie problemem estetycznym, a trend szczupłego, wysportowanego ciała jedynie modą, która przeminie. Należy mieć świadomość o wpływie otyłości na cały organizm i z pełną odpowiedzialnością podejmować decyzje żywieniowe każdego dnia.

autorka: Katarzyna Ślusarska, Dobry Dietetyk

Bibliografia:
1. M. Góralska , M. Majewska-Szczepanik, M. Szczepanik, Mechanizmy immunologiczne towarzyszące otyłości i ich rola w zaburzeniach metabolizmu, Postepy Hig Med Dosw (online), 2015; 69: 1384-1404, dostęp dnia 20.11.2017
2. M. Olszanecka-Glinianowicz, B. Zahorska-Markiewicz, Otyłość jako choroba zapalna, Postepy Hig Med Dosw. (online), 2008; 62: 249-257, dostęp dnia 20.11.2017

 

 

 

 

O prebiotykach

W naszych jelitach znajduje się ponad 1500 gatunków mikroorganizmów (mikrobiota jelitowa), które odgrywają kluczową rolę w zachowaniu naszego zdrowia. Badania potwierdzają, iż dietą można wpłynąć na skład ilościowy i jakościowy mikrobioty. Co zatem jeść, aby pobudzić wzrost pożytecznych bakterii a ograniczyć ilość bakterii patogennych?

PREBIOTYKI
Prebiotyki zostały zdefiniowane jako niestrawialne składniki pożywienia, które selektywnie stymulują wzrost i aktywność odpowiednich, korzystnych bakterii (zwłaszcza Bifidobacterium oraz Lactobacillus) w naszych jelitach. Zatem żywność bogata w substancje prebiotyczne pomoże naszej mikrobiocie w prawidłowym funkcjonowaniu.

ŹRÓDŁA
Prebiotyki naturalne występują w ponad 36 000 produktów pochodzenia roślinnego. Ze względu na swoje prozdrowotne właściwości dodawane są chętnie do produktów spożywczych przez producentów żywności. Szczególnie cennymi prebiotykami są inulina, fruktooligosacharydy (FOS) oraz galaktooligosacharydy (GOS). Inulinę znajdziemy w cykorii, topinamburze, mniszku lekarskim, czosnku, cebuli, pszenicy. Do diety warto włączyć również szparagi, pora, jęczmień, banany. FOS występują ponadto w ziemniakach i miodzie a GOS w mleku. Dzięki tym produktom spożywczym nasza flora bakteryjna będzie dobrze odżywiona.

KORZYŚCI
Spożywanie produktów bogatych w prebiotyki może przynieść wymierne korzyści dla zdrowia: obniżenie cholesterolu LDL, wspomaganie leczenia choroby wrzodowej żołądka i jelit, wzmocnienie odporności, poprawę przyswajalności wapnia i magnezu czy wreszcie ochronę przed niektórymi nowotworami.

WŁAŚCIWOŚCI TECHNOLOGICZNE
Inulina, dzięki lekko słodkiemu smakowi oraz zdolności zastąpienia tłuszczu w produkcie, jest idealna w produktach dla diabetyków oraz produktach odtłuszczonych, które dzięki niej zachowują smak oraz delikatność. 1 g inuliny może zastąpić 4 g tłuszczu, a jednocześnie produkt nie straci „pełni smaku”, stąd inulinę stosuje się m.in. w niskokalorycznych lodach i deserach.

SKROBIA OPORNA
Specjalnym rodzajem prebiotyku jest skrobia, której nasz organizm nie potrafi strawić, tzw. skrobia oporna. Powstaje ona w wyniku podgrzania a następnie schłodzenia (np. przez noc w lodówce) produktów skrobiowych, takich jak ziemniaki, ryż czy kukurydza. Podczas schładzania część skrobi zmienia swoją strukturę i staje się niedostępna dla enzymów trawiennych, staje się za to świetną pożywką dla mikrobioty jelitowej. Skrobię oporną zawierają również zielonkawe, niezbyt dojrzałe banany.
Warto wziąć pod uwagę, że to co jemy wpływa na zdrowie naszych jelit. Nie służy im dieta „zachodnia”, bogata w tłuszcze trans, cukier a uboga w witaminy i minerały. Za to dieta bogata w prebiotyki pozwoli zachować odpowiednie proporcje i aktywność flory bakteryjnej, a co za tym idzie, pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie i stan naszych jelit.

autorka: Marta Kwiatkowska

innastronadiety.pl

 

Źródła:
1. Śliżewska K., Nowak A., Barczyńska R., Libudzisz Z.: „Prebiotyki – definicja, właściwości i zastosowanie w przemyśle”., Żywność. Nauka. Technologia. Jakość. 2013, 1(86): 5-20
2. Kulczyński B., Gramza – Michałowska A.: „Właściwości prozdrowotne fruktanów typu inuliny”. Med. Rodz. 2016, 19(2): 86-90
3. Mojka K.: „Probiotyki, prebiotyki i synbiotyki – charakterystyka i funkcje.” Probl. Hig. Epidemiol. 2014, 95(3): 541-549
4. Leszczyński W.: „Resistant starch – classification, structure, production.” Pol. J. Food Nutr. Sci. 2004, 13/54: 37-50

Otyłość jest przewlekłą chorobą, charakteryzująca się zwiększeniem ilości tkanki tłuszczowej ponad przyjętą normę. Skutkuje poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, m.in.: zaburzeniami metabolicznymi i chorobami układów krążenia, układu pokarmowego, płciowego czy kostnego.

Nie bez znaczenia są również konsekwencje psychologiczne otyłości związane z obniżeniem odczuwanej jakości życia oraz częstym współwystępowaniem takich zaburzeń jak: lęk, depresja, zaburzenia osobowości, kompulsywne objadanie się, bulimia.

Coraz częściej otyłość wraz z towarzyszącymi jej konsekwencjami dotyka dzieci i młodzież.
Dane epidemiologiczne dotyczące nadwagi i otyłości są alarmujące. Na całym świecie żyje ponad 300 milionów ludzi otyłych i liczba ta stale wzrasta, ponad 70% Polaków obciążonych jest ryzykiem utraty zdrowia z powodu otyłości. U osób o prawidłowej masie ciała tkanka tłuszczowa nie przekracza 20% masy ciała u kobiet i 10% u mężczyzn. U osób otyłych nierzadko stanowi ponad 50% masy ciała.

Za najczęstsze przyczyny otyłości wynikające ze stylu życia uznaje się:
1. Nieprawidłowe nawyki żywieniowe:
– pomijanie śniadań;
– nieregularne spożywanie posiłków;
– nieuważne jedzenie, czyli jedzenie podczas wykonywania innych czynności, takich jak: oglądanie telewizji, czytanie, przeglądanie telefonu;
– jedzenie w pośpiechu;
– wieczorne objadanie się;
– nieprawidłowy skład posiłków, wykorzystywanie w posiłkach produktów wysokokalorycznych;
– przyrządzanie potraw z przewagą metody obróbki, jaką jest smażenie;
– nadużywanie produktów typu fast –food i przekąsek (ciastka, batony, słodycze).
2. Brak aktywności fizycznej, wynikającej z :
– siedzącego trybu życia;
– korzystania z samochodu i środków komunikacji miejskiej;
– preferowania form biernego wypoczynku, takich jak oglądanie telewizji, korzystanie z komputera;
– unikania aktywności i sportu.

Aby zapobiegać otyłości powinniśmy stopniowo zacząć wprowadzać zmiany w naszym stylu życia. Pierwszym krokiem powinno być wprowadzenie zasad racjonalnego odżywiania się:
– dzień powinno się zaczynać od pożywnego śniadania;
– dietę należy komponować z produktów pełnowartościowych;
– posiłki powinny być spożywane na siedząco, powoli, beż żadnych czynność towarzyszących;
– jadłospis powinien obejmować 4-5 mniejszych posiłków;
– należy zupełnie wykluczyć ze swojej listy jedzenie typu fast-food i niezdrowe, słodkie przekąski;
– napoje słodkie i gazowane należy zastąpić dobrej jakości wodą.

Kolejnym etapem zmian powinno być zwiększenie aktywności fizycznej, zaleca się stosowanie zasady małych kroków, czyli na początku można zamienić bierny wypoczynek na spacery, czy wycieczki rowerowe. Przy siedzącym trybie życia wskazany jest regularny wysiłek fizyczny, przy czym ważne jest aby dana aktywność sprawiała nam przyjemność, wtedy jest większa szansa, że aktywność zagości w naszym życiu na dłużej, a nie tylko na chwilę.
Zmiany należy wprowadzać powoli, stopniowo i nie traktować ich w kategorii chwilowej zmiany, a raczej jako nowego stylu życia.

Należy podkreślić, że otyłość jest jedną z najszybciej rozprzestrzeniających się chorób cywilizacyjnych XXI wieku. Epidemia nadmiernej masy ciała dotyczy coraz większej grupy osób, w tym także mieszkańców Polski.

autorka: Ewa AdamskaŹródła:
1. H.Ciborowska, A.Rudnicka „Dietetyka Żywienie zdrowego i chorego człowieka”
2. „Żywienie dzieci w zdrowiu i chorobie” pod red. Prof. Mariana Krawczyńskiego
3. A. Juruć, P. Bogdański„Otyłośc i co dalej? O psychologicznych konsekwencjach nadmiernej masy ciała”.
4. M.Bąk-Sosnowksa, A.Sobiegała, K. Sitnik-Warchulska, A.Wons, A.Michalak (2009) Od nadwagi do równowagi- podejście systemowe w leczeniu otyłości.

Suszone owoce coraz częściej goszczą w naszym menu- jako dodatek w zdrowych batonach, ciastach, mesli. Polacy najczęściej sięgają po rodzynki, suszone śliwki, żurawinę oraz morele. Suszone owoce mają swoich zwolenników oraz przeciwników.

Wady suszonych owoców
Proces suszenia powoduje zmniejszenie zawartości wody w owocach, co powoduje większą koncentrację cukrów prostych. Zmianie ulega również barwa owoców, co wpływa na mniejszą atrakcyjność dla konsumenta. Producenci żywności chcąc temu zapobiec stosują substancję konserwującą- dwutlenek siarki (oznaczony jako E220, bądź używają sformułowania „zawiera siarczyny”). Zastosowanie dwutlenku siarki w celu zapobiegania ciemnieniu owoców wiąże się z koniecznością umieszczenia przez producenta żywności takiej informacji na opakowaniu gotowego produktu. Konieczność taka wynika, z szkodliwego działania E220, gdy jest on spożywany w nadmiernej ilości, głównie przez osoby zmagające się z chorobami dróg oddechowych tj., astmy gdyż może nasilać jej objawy. Na opakowaniu suszonych owoców możemy również znaleźć symbol E200, jest to oznaczenie kwasu sorbowego, który jest stosowany w celu zachowania odpowiedniej miękkości owoców. Inne dodatki, które możemy znaleźć w suszonych owocach to regulatory kwasowości m.in. kwas jabłkowy, oleje roślinne tj.: olej bawełniany, słonecznikowy; a także cukier, dwa ostatnie dodatkowo zwiększają kaloryczność suszonych owoców.

Zalety suszonych owoców
Suszone owoce stanowią dobre źródło błonnika pokarmowego. Są znakomitym zamiennikiem cukru w wypiekach. Zawierają wiele witamin i składników mineralnych, które działają korzystnie na prace naszego organizmu. Dodatkowo są bogate w polifenole stanowiące obronę przed nowotworami. Wybierane często suszone śliwki zawierają sporo błonnika, który jest pomocy w walce z zaparciami oraz witaminy E zwanej witaminą młodości. Morele suszone stanowią dobre źródło beta karotenu, który działa antynowotworowo. Suszone figi zawierają sporą ilość wapnia, są szczególnie polecane osobom na dietach roślinnych, ponieważ występuje u nich zwiększone ryzyko niedoboru tego składnika mineralnego. To tylko kilka przykładów cennych wartości suszonych owoców.
Suszone owoce zawierają sporo zalet, są wartościowym elementami diety, jednak spożywane w nadmiernej ilości mogą spowodować wzrost tkanki tłuszczowej, ponieważ są produktami wysokokalorycznymi. Zachowując umiar w spożyciu owoców suszonych możemy wzbogacić nasza dietę w cenne składniki mineralne, witaminy, błonnik pokarmowy. Wybierając suszone owoce ze sklepowej półki zawsze zwracajmy uwagę na etykietę. Kupujmy te, które nie są konserwowane oraz wzbogacane w oleje roślinne i cukier. Możemy również sami suszyć owoce- jabłka, śliwki, żurawinę, wtedy mamy pewność, że owoce te nie zawierają dodatku substancji konserwujących, olejów roślinnych czy cukru.

autorka: Sylwia Pacyna

Siemię lniane jest produktem trochę niedocenianym przez Polaków. Lubimy nowinki ze świata, obco brzmiące nazwy przyciągają uwagę klientów niczym magnez. Często zapominamy, że mamy swoje tzw. superfoods, do tej grupy należy między innymi siemię lniane. Ma ono bardzo wiele właściwości zdrowotnych i nie powinno go zabraknąć w naszej diecie.

W sklepach możemy znaleźć siemię lniane brązowe i złociste, to drugie ma więcej substancji odżywczych. Siemię lniane najlepiej kupować w ziarenkach i mielić bezpośrednio przed spożyciem , gdyż zmielone nasiona szybko ulegają oksydacji.

Siemię lniane zawiera duże ilości błonnika naturalnego, co powoduje ,że dzięki regularnemu spożywaniu, w naturalny sposób możemy uporać się z problemami z zaparciami. Jest źródłem cynku, magnezu, żelaza, zawiera witaminy z grupy B i witaminę E, zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, dzięki czemu zapobiega stanom zapalnym w naszym organizmie i wzmacnia odporność.

Ze względu na dużą zawartości błonnika należy nasz organizm przyzwyczaić do spożywania siemienia, czyli należy zacząć od małej dawki, np. od jednej łyżeczki i w miarę potrzeb zwiększać dawkę- maksymalnie do 3 łyżeczek na dzień.

Siemię lniane możemy spożywać zalane ciepłą wodą lub jako dodatek do owsianek, koktajli, jogurtów, sałatek.
Siemię lniane w postaci półpłynnej zalecane jest w zapaleniu oskrzeli, chorobie wrzodowej, kaszlu. Świetnie działa na popękaną lub łuszczącą się skórę. Siemię lniane świetnie sprawdza się również w pielęgnacji wysuszonej skóry dzieci, gdyż olej lniany przyspiesza regenerację błon śluzowych i naskórka, w takim wypadku należy zagotować całe ziarna w wodzie i wlać gotowy kisiel do wanienki z wodą.

autorka: Ewa Adamska

Źródła:

Portal ABC Zdrowie

Akademia Witalności

Przyjęcia a odchudzanie, czyli jak wytrwać na diecie.

Wszystko tak dobrze się układa, trzymasz się postanowienia, że nie jesz słodyczy, wprowadziłaś też zdrowsze wersje posiłków, w twoim jadłospisie są sałatki i kasze, za to nie ma już klusek i sosów. I wtedy pojawia się ono – zaproszenie na wesele/komunię/złote gody dziadków/każde inne przyjęcie w restauracji. I jak wtedy poradzić sobie z przestrzeganiem diety? Porzucić wszystko i rzucić się w wir jedzenia i zacząć znów w jakiś poniedziałek lub poczekać na nowy rok? A może wykręcić się jakoś i nie iść? Spokojnie, może lista, którą mam dla Ciebie pomoże wybrnąć z sytuacji obronną ręką.

1. Zamiast soków i napojów gazowanych wybierz wodę, herbatę lub kawę. Słodkie napoje nie dość, że dostarczają pustych kalorii, to dodatkowo pobudzają apetyt.

2. Jeśli decydujesz się pić alkohol, wybierz wino wytrawne. Mocne alkohole mają sporo kalorii, a dodatkowo pije się je często razem ze słodkimi napojami, a tego przecież chcesz uniknąć.

3. Jeśli w pobliżu ciebie stoi patera z ciastami przestaw ją trochę, najlepiej tak, żebyś musiała wstać po kolejny kawałek ciasta. Niech takie smakołyki nie będą na wyciągnięcie ręki. Jeśli masz możliwość, ustaw bliżej siebie owoce lub miskę z sałatką. Ustal sobie, że zjadasz np. kawałek tortu i jeden kawałek wybranego ciasta (lub 2 połówki dwóch różnych). Jasno ustalonych granic łatwiej się trzymać.

4. W przypadku mięs wybieraj te bez panierki, szukaj czegoś pieczonego, zrezygnuj z sosu. Możesz również wybrać mniejszy kawałek lub odkroić pół porcji (zawsze znajdzie się ktoś, kto zje to drugie pół). Do mięsa dobierz zwykłe ziemniaki, a nie frytki.

5. Niech większość twojego talerza z daniem głównym zajmą sałatki. Jeśli to możliwe omijaj te z majonezem.

6. Pamiętaj, że jeśli nałożysz sobie porcję jak dla wróbelka zawsze znajdzie się ktoś, kto z troską zacznie proponować kolejne smakołyki. Dlatego zadbaj o zapełnienie talerza. Na Ciebie widok pełnego talerza też dobrze wpłynie. Nie będziesz czuć, że czegoś sobie odmawiasz.

7. Jeśli jest jakaś potrawa, która Cię zainteresowała, chcesz jej spróbować, to zrób to! Nałóż sobie niewielką porcję i jedz ze smakiem. Ale pamiętaj, wszystko z umiarem. Ustal, na co masz ochotę, czego chcesz spróbować, a z czego możesz zrezygnować.

8. Tańcz, baw się. Na imprezach w restauracjach najczęściej są tańce. To okazja, żeby odejść od stołu i poruszać się, dlatego skorzystaj z tego.

9. Weź pod uwagę rozkład posiłków. Na tego typu imprezach najczęściej można przewidzieć ile będzie posiłków, w jakich odstępach czasu. Zastanów się, czy chcesz zjeść wszystkie, czy wolisz spróbować czegoś innego kosztem posiłku zaplanowanego (np. krokiecik). Obsługa naprawdę zrozumie jeśli powiesz, że za krokiecika i barszczyk dziękujesz. To nic złego odmówić.

10. Wrzuć na luz. Przyszłaś po to, żeby miło spędzić czas, pobawić się. Przeliczanie w głowie kalorii nie jest dobrym pomysłem. Po prostu staraj się nie przejeść, zjadaj takie porcje, jakie jadasz zwykle. Pomyśl, czy będąc w domu też byś tyle zjadła?

Powodzenia!

autorka: Renata Matysik

dietolubni.pl

Diagnostyka nietolerancji laktozy

Nietolerancja laktozy objawia się poprzez szeroko rozumiany dyskomfort gastryczny po wypiciu mleka lub spożyciu innych produktów zawierających laktozę. Do najczęstszych symptomów zaliczamy biegunki, wzdęcia, gazy i przelewania. Wiele osób nie robi badań w tym kierunku, a diagnozę stawia wyłącznie na podstawie objawów. Takie osoby intuicyjnie wiedzą, że powinny unikać produktów mlecznych. Bardzo ważne jest jednak potwierdzenie przyczyny występowania nietolerancji pokarmowej. Ze względu na to kryterium nietolerancję laktozy dzielimy na pierwotną i wtórną.

Pierwotna i wtórna nietolerancja laktozy

Pierwotna nietolerancja laktozy jest spowodowana defektem genetycznym, z którym się rodzimy. Jeżeli mutacja genetyczna dotyczy także nas, w ciągu całego życia zdolność trawienia laktozy spadnie właściwie do zera. Bardzo ważna jest także dawka. Szklanka mleka wypita duszkiem będzie skutkować przykrymi objawami, a ta sama ilość spożyta w małych porcjach przez cały dzień nie będzie powodować problemów jelitowych. W Polsce na nietolerancję laktozy choruje ok. 37% populacji, a więc co trzecia osoba.

Wtórna nietolerancja laktozy wynika z innej choroby toczącej się w jelicie, np. celiakii, ostrego zakażenia żołądkowo-jelitowego, zakażenia rotawirusami, lambliozy, a także niedożywienia. U takich osób upośledzenie zdolności trawienia laktozy jest czasowe i sytuacja wraca do normy w momencie wyleczenia choroby podstawowej. Wtedy osoby te mogą bez obaw spożywać produkty zawierające laktozę.
Wspomnieć należy tutaj także o alaktazji, czyli całkowitej niezdolności trawienia laktozy. Jest to bardzo rzadka choroba genetyczna, która objawia się już u noworodków, ponieważ mleko matki zawiera bardzo dużą ilość laktozy.

Jak sprawdzić, czy nietolerancja laktozy dotyczy także nas? Wystarczy wykonanie odpowiednich badań.

Diagnostyka nietolerancji laktozy

Wodorowy test oddechowy

Najprostszym badaniem potwierdzającym nietolerancję laktozy jest wodorowy test oddechowy. Badanie to jest stosunkowo tanie i mało inwazyjne, jednak niezbyt popularne i w niewielu miejscach można je wykonać. Ma także jedną podstawową wadę – nie rozróżnia rodzajów nietolerancji laktozy. Opiera się na pomiarze stężenia wodoru w wydychanym powietrzu. W praktyce polega na wypiciu odpowiedniej ilości mleka i dmuchaniu po odpowiednim czasie do urządzenia podobnego do alkomatu. Następnie porównuje się ilość wydmuchanego wodoru przed wypiciem mleka i po nim. Wodór tworzy się w jelitach w wyniku procesu fermentacji, który zachodzi u osób z nietolerancją laktozy. Im wyższy wynik, tym mniejszą zdolność miał pacjent do strawienia laktozy i tym bardziej nasilona jest nietolerancja.

Badanie genetyczne

Metodą pozwalającą rozróżnić pierwotną nietolerancję laktozy od wtórnej jest badanie genetyczne, polegające na zbadaniu dwóch polimorfizmów w genie LCT: CC13310 i GG22018. Gen ten koduje enzym odpowiadający za trawienie laktozy, czyli laktazę. Badanie wykonuje się raz na całe życie i pozwala ono w 100% wykluczyć lub potwierdzić pierwotną nietolerancję laktozy. Jest ono dostępne w laboratoriach genetycznych.

Inne badania w kierunku nietolerancji laktozy:

Istnieją także inne badania użyteczne w diagnostyce nietolerancji laktozy. Raczej nie należą one do rutynowych i zazwyczaj dostępne są tylko w wyspecjalizowanych ośrodkach lub w badaniach naukowych. Są to:
pomiar aktywności laktazy w bioptacie jelita cienkiego,
doustne obciążenie laktozą,
próby eliminacyjne,
badanie pH stolca.

autorka: Małgorzata Nieżychowska

Dzieci w wieku przedszkolnym są szczególnie narażone na różnego rodzaju infekcje, gdyż rozpoczynając naukę w przedszkolu, oprócz zabawy, nowych znajomości mają również kontakt z dużą ilością wirusów i bakterii.

Co zrobić, aby wzmocnić odporność przedszkolaka?

Chcąc wzmocnić odporność dziecka rodzice powinni przede wszystkim wnikliwe przyjrzeć się diecie swojej pociechy, gdyż pożywienie jest jedną z najważniejszych, naturalnych metod wzmacniania odporności.

Przy komponowaniu jadłospisu dziecka należy wziąć pod uwagę jego zapotrzebowanie na konkretne witaminy

i składniki mineralne. Osoby odpowiedzialne za karmienie dzieci, powinny być świadome jak duży wpływ na kształtowanie odporności u dzieci ma odpowiednia podaż konkretnych składników. Dobrze skomponowana dieta dziecka powinna być smaczna, zróżnicowana, zdrowa i nie powinno zabraknąć w niej witamin, odpowiedniej ilości składników mineralnych oraz tłuszczów odpowiedniej jakości. Dla układu immunologicznego szczególnie ważne są witaminy A,C,E i D oraz minerały takie jak: selen, cynk oraz żelazo.

Zróżnicowana dieta dziecka powinna opierać się na produktach zawierających wyżej wymienione witaminy. Produkty bogate w witaminę A, to głównie artykuły pochodzenia zwierzęcego, zawierające retinol m.in. podroby, jaja, masło, sery, niektóre gatunki ryb morskich. Prowitamina A występuje głównie w marchwi, szpinaku, natce pietruszki, botwinie, czerwonej papryce.

Witamina C w największych ilościach występuje w owocach i warzywach, takich jak: czarna porzeczka, truskawki, owoce cytrusowe, papryka i kapusta .

Witamina E występuje przede wszystkim w oleju słonecznikowym, zarodkach nasion zbóż, kiełkach, zielonych warzywach liściastych: szpinaku, kapuście.

Produkty zawierające największe ilości witaminy D, to ryby morskie ( makrela, łosoś , śledź) i oleje rybne.

Na układ odpornościowy dziecka znacząco wpływa także odpowiednia podaż składników mineralnych w diecie. Wśród tych, które mają największy wpływ na układ immunologiczny wyróżnić można selen, cynk oraz żelazo.  

Aby zapewnić prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego, nie należy zapominać o tłuszczach, które powinny być obecne w codziennej diecie. Szczególne właściwości przypisuje się niezbędnym nienasyconym kwasom tłuszczowym (NNKT) szeregu n-3 oraz n-6. Kwasy te są konieczne do prawidłowego wzrostu i rozwoju dzieci i młodzieży.

Dbając o zdrowie i prawidłowy rozwój dziecka należy pamiętać, że oprócz prawidłowo skomponowanej diety, wpływ na odporność dzieci ma również ruch na świeżym powietrzu. Należy pamiętać, że oprócz spożywania zdrowych, zbilansowanych posiłków dziecko powinno ruszać się co najmniej 60 minut dziennie. Zmiana trybu życia powinna uwzględniać zwiększenie ilości ruchu przy ograniczeniu oglądalności telewizji i korzystania z komputera. Dziecko nie powinno dojadać między posiłkami. W diecie dziecka powinny zostać ograniczone posiłki wysokoenergetyczne, w tym napoje słodzone i słodycze. Należy zwiększyć podaż warzyw i owoców, przy ograniczeniu podaży soków. Szczególna uwagę należy zwrócić na zredukowanie ilości spożywanej soli.

Dobrze skomponowana dieta i ruch jest gwarantem, że odporność przedszkolaka wzmocni się w sposób naturalny, bez obciążania organizmu suplementami.

 

autorka: Ewa Adamska

 

Źródła:

1. Dymarska E., Grochowalska A., Krauss H. Wpływ sposobu odżywiania na układ odpornościowy. Immunomodulacyjne działanie kwasów tłuszczowych, witamin i składników mineralnych oraz przeciwutleniaczy Nowiny Lekarskie 2013, 82,3,222-231.

2. Kościej A. Skotnicka-Graca U., Ozga I. Rola wybranych czynników
żywieniowych w kształtowaniu odporności dzieci Probl Hig Epidemiol 2017, 98 ( 2)

3. Krzysik M., Biernat J., Grajeta H., Wpływ wybranych składników odżywczych pożywienia na funkcjonowanie układu odpornościowego cz II . Immunomodulacyjne działanie witamin i pierwiastków śladowych na organizm człowieka.

4. Langley-Evans S. BSc., Phd., R Nutr Żywienie wpływ na zdrowie człowiek

. Red. naukowa wydania polskiego prof.dr hab.n.med. Mirosław Jarosz, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2014.

 

 

 

Cholesterol zyskał sobie złą sławę i dziś kojarzy się głównie z restrykcjami dietetycznymi oraz lękiem przed rozwojem miażdżycy i jej konsekwencjami. Odpowiedź na pytanie, czy cholesterol jest naszym wrogiem czy przyjacielem, nie jest jednak oczywista.

Dlaczego cholesterol jest nam niezbędny do życia?

Pod względem chemicznym, cholesterol należy do dużej grupy związków organicznych. Zaliczany jest do lipidów i stanowi sterol pochodzenia zwierzęcego. W praktyce, taka właśnie budowa chemiczna warunkuje właściwości, które pozwalają na pełnienie wielu ważnych funkcji w organizmie człowieka. Cholesterol jest składnikiem błon komórkowych. Jego obecność stabilizuje strukturę błony komórkowej, zmniejsza przepuszczalność oraz zapobiega zmianom jej płynności w warunkach obniżonej temperatury. Cholesterol stanowi także składnik osłonek mielinowych neuronów w ośrodkowym układzie nerwowym. Jest więc niezbędny do prawidłowego przekazywania impulsów nerwowych. Ponadto, bez cholesterolu nie byłaby możliwa produkcja hormonów steroidowych: progesteronu, estrogenów i androgenów, glikokortykosteroidów i mineralokortykoidów. Oznacza to, że obecność cholesterolu warunkuje szereg niezwykle istotnych funkcji związanych z aktywnością hormonalną, począwszy od procesów zależnych od hormonów płciowych poprzez te, które związane są z przebiegiem ważnych przemian metabolicznych i prawidłowym działaniem układu immunologicznego (glikokortykosteroidy), a skończywszy na utrzymaniu homeostazy w zakresie gospodarki wodno-mineralnej ustroju (mineralokortykosteroidy). Z cholesterolu powstaje także witamina D, której niedobór jest znanym czynnikiem ryzyka rozwoju osteomalacji, osteoporozy i krzywicy.

Dlaczego boimy się “wysokiego cholesterolu”?

Skoro cholesterol pełni tak wiele ważnych funkcji, dlaczego obawiamy się jego nadmiaru? Przyczyną naszych obaw jest miażdżyca, przewlekła choroba zapalna, która w większości przypadków zapoczątkowana jest przez hipercholesterolemię i rozwija się pod jej wpływem. Miażdżyca charakteryzuje się odkładaniem w ścianie naczyń tętniczych złogów cholesterolu i jego estrów pochodzących z lipoprotein osocza. Niezależnym czynnikiem ryzyka jest zwiększone stężenie triglicerydów w osoczu krwi, co uwzględnia się w postępowaniu dietetycznym. Zmienione miażdżycowo naczynia mają zmniejszone światło, skutkiem czego mniej krwi dopływa do tkanek (w tym do niezbędnych dla życia narządów takich jak serce, czy mózg), powodując ich niedotlenienie. Objawami miażdżycy mogą być ból wieńcowy, ból łydek, zwany chromaniem przestankowym (w obu przypadkach występujący przy wysiłku i szybko ustępujący po jego zaprzestaniu) lub zawroty głowy. Najbardziej obawiamy się jednak pęknięcia blaszki miażdżycowej, ponieważ może to prowadzić do całkowitego zablokowania przepływu krwi przez naczynie, a więc w konsekwencji m.in. do zawału mięśnia sercowego czy udaru mózgu. Związek spożycia cholesterolu z miażdżycą podlega jednak osobniczej zmienności. Wykazano, że odpowiedź na spożycie cholesterolu w postaci wzrostu frakcji LDL nie jest u wszystkich taka sama. Należy również zaznaczyć, że wpływ na rozwój miażdżycy ma szereg czynników, w tym m.in. palenie tytoniu, mała aktywność fizyczna, czy podwyższone ciśnienie tętnicze.

Czym jest “dobry” i “zły” cholesterol?

Potocznie używane określenia odnoszą się nie tyle do samego cholesterolu, co do lipoprotein obecnych w osoczu krwi. Lipoproteiny, jak sama nazwa wskazuje, stanowią połączenie cząsteczek tłuszczowych oraz białkowych. W takiej właśnie formie – w połączeniu z białkami – cholesterol może być transportowany. Frakcja LDL cholesterolu różni się składem i funkcją od frakcji HDL. LDL to lipoproteiny o niskiej gęstości (zawierające mniej białek), które przenoszą cholesterol do tkanek obwodowych, zaś HDL to lipoproteiny o wysokiej gęstości (zawierające więcej białek), które transportują cholesterol z komórek różnych tkanek do wątroby w celu ponownego wykorzystania lub uwolnienia. Dlatego właśnie istotne jest, aby osoczowe stężenie lipoprotein LDL, dzięki którym cholesterol trafia m.in. do naczyń tętniczych, gdzie przyczynia się do powstawania miażdżycy, nie było zbyt wysokie, zaś stężenie frakcji cholesterolu HDL, odpowiedzialnej za transport cholesterolu w odwrotnym kierunku, nie było zbyt niskie.

Warto wspomnieć, że istnieją choroby uwarunkowane genetycznie, które związane są z defektem powstawania, transportu lub degradacji lipoprotein. Przykładem może być hipercholesterolemia rodzinna, gdzie dochodzi do nieprawidłowego wychwytu lipoprotein LDL przez wątrobę. Osoby cierpiące na tę chorobę mają zdecydowanie wyższe stężenie cholesterolu niż osoby, u których nie obserwuje się mutacji genetycznej odpowiedzialnej za defekt w zakresie receptorów LDL.Skutkuje to występowaniem powikłań sercowo-naczyniowych, które mogą się pojawić już w młodym wieku.

Wróg czy przyjaciel?

Próbując odpowiedzieć sobie na pytanie, czy cholesterol jest naszym sprzymierzeńcem, czy nieprzyjacielem, zbliżamy się do uniwersalnych prawd, których znaczenie podkreślano już w czasach starożytnych. “We wszystkim musi być umiar” twierdził Pitagoras. I w żywieniu te słowa znajdują swoje zastosowanie. Narzekamy, że półki w sklepach uginają się pod ciężarem żywności, po którą świadomy konsument nigdy nie sięgnie, jednak mamy również dostęp do szerokiej gamy produktów, z których możemy z łatwością komponować zdrowe i smaczne jadłospisy. Jeśli na straży naszych wyborów będzie stała dbałość o umiar oraz zachowanie różnorodności w diecie, z pewnością pozbędziemy się wielu dietetycznych “wrogów”.

 

autorka: Łucja Dobrucka

 

 

Bibliografia:

  1. Murray, R. K., Granner, D. K., Rodwell, V. W., Kokot, F., Aleksandrowicz, Z., Harper, H. A., … & Kłyszejko-Stefanowicz, L. (2018). Biochemia Harpera ilustrowana. Wydawnictwo Lekarskie PZWL.

  2. Konturek, S. (2013). Konturek Fizjologia człowieka. Podręcznik dla studentów medycyny, wyd. II. Elsevier Health Sciences.

  3. Cichocki, T., Litwin, J. A., & Mirecka, J. (2009). Kompendium histologii: podręcznik dla studentów i lekarzy. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.

  4. Gajewski, P. (Ed.). (2017). Interna Szczeklika: mały podręcznik 2017/18. Medycyna Praktyczna.

  5. Hames, B. D., Hooper, N. M., & Houghton, J. D. (2010). Krótkie wykłady – biochemia. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.

  6. Peckenpaugh, N. J. (2011). Podstawy żywienia i dietoterapia. Elsevier Health Sciences.

  7. Lim, R. (2012). Metabolizm i żywienie. Crash Course. Elsevier Health Sciences.

  8. Jarosz, M. (2017). Normy żywienia dla populacji polskiej. IŻŻ, Warszawa.

  9. Catapano, A. L., Graham, I., De Backer, G., Wiklund, O., Chapman, M. J., Drexel, H., … & Reiner, Ž. (2016). 2016 ESC/EAS guidelines for the management of dyslipidaemias. European heart journal, 37(39), 2999-3058.

  10. Zdrojewski, T., Jankowski, P., Bandosz, P., Bartuś, S., Chwojnicki, K., Drygas, W., … & Kopeć, G. (2015). Nowa wersja systemu oceny ryzyka sercowo-naczyniowego i tablic SCORE dla populacji Polski. Kardiol Pol, 73, 958-61.

  11. Piepoli, M. F., Hoes, A. W., Agewall, S., Albus, C., Brotons, C., Catapano, A. L., … & Graham, I. (2016). Wytyczne ESC dotyczące prewencji chorób układu sercowo-naczyniowego w praktyce klinicznej w 2016 roku. Kardiologia Polska, 74(9), 821-936.

 

Czego nie lubią witaminy?

Wybór zdrowych produktów to jedna z ważnych decyzji, jaką podejmujemy każdego dnia. To, co jemy wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie. Równie ważne jest to, jak będziemy się z jedzeniem obchodzić podczas przygotowania posiłku i gotowania. Co zrobić, żeby zachować jak najwięcej wartościowych składników?

W kuchni liczy się czas. Długotrwałe gotowanie lub smażenie nie wpływa korzystnie na składniki odżywcze. Witaminy nie lubią też obierania, rozdrabniania, ekspozycji na światło, przechowywania w nieodpowiednich warunkach lub moczenia. Dlatego warto znać kilka zasad, którymi powinniśmy się kierować w kuchni.

Obróbka wstępna

  • płukanie: najlepiej szybko i zimną wodą, wtedy wypłukuje się najmniej składników odżywczych,

  • obieranie: najwięcej witamin znajduje się tuż pod skórką warzyw i owoców, dlatego jeśli już decydujemy się na obieranie, róbmy to jak najcieniej (np. jabłko ma do trzech razy mniej witaminy C w miąższu niż w skórce),

  • płukanie i moczenie po obraniu: utrata białek rozpuszczalnych oraz cukrów prostych, częściowo też składników mineralnych i witamin rozpuszczalnych w wodzie

  • moczenie:

    • mięsa, kasz i ryżu: utrata witamin z grupy B

    • ziaren zbóż: wpływa korzystnie, bo pęcznieją i zachodzi częściowe kleikowanie skrobi, a to zwiększa dostępność enzymów trawiennych

Obróbka zasadnicza

  • przemiał zbóż na kasze i mąki: strata błonnika, witamin E, PP i z grupy B oraz niektórych aminokwasów

  • rozdrabnianie warzyw i owoców: utrata witaminy C oraz β-karotenu. Jeśli przygotowujemy warzywa na surówkę, zróbmy to tuż przed podaniem,

  • obróbka termiczna: gotowanie, duszenie, smażenie, pieczenie, gotowanie na parze, pasteryzacja i sterylizacja powodują utratę wartości odżywczych, o tym w jak duże są te straty decyduje wysokość temperatury i czas oddziaływania na żywność (im dłużej, tym straty są większe)

    • podwyższona temperatura zmiękcza produkty, rozluźnia ich strukturę,a to ułatwia dostęp enzymów trawiennych

    • jeśli temperatura obróbki nie jest za wysoka, to produkty najczęściej są łatwiej strawne

    • długotrwałe ogrzewanie powyżej 140 st. C: rozkład aminokwasów egzogennych, rozkład tłuszczów i cholesterolu oraz karmelizacja cukrów

    • warzywa, które chcemy ugotować wrzucamy do wrzątku i gotujemy możliwie najkrócej, po ugotowaniu nie zostawiajmy warzyw w wodzie

Dobre nawyki

  • stosujemy możliwie najniższą temperaturę do obróbki oraz najkrótszy potrzebny czas,

  • działamy szybko, żeby żywność miała mały kontakt z powietrzem, słońcem,

  • warzywa i owoce płuczemy szybko i w zimnej wodzie, nie moczymy, wyjątek stanowią nasiona roślin strączkowych,

  • warzywa i owoce gotujemy w małej ilości wody i czas ograniczamy do niezbędnego minimum. Najlepiej wrzucić warzywa do wrzątku, jedynie zielone warzywa wkładamy do zimnej wody i dopiero gotujemy,

  • garnek, w którym gotujemy przykrywamy pokrywką, zmniejszamy wtedy dostęp powietrza. Wyjątkiem są warzywa kapustne, do momentu zagotowania garnek zostawiamy odkryty, ulotnią się składniki nieodżywcze, dopiero później garnek przykrywamy,

  • zjadamy potrawy bezpośrednio po przyrządzeniu, długotrwałe przechowywanie powoduje straty witamin i składników odżywczych,

  • mięso smażymy na rozgrzanym tłuszczu,

  • tłuszcze oraz produkty pochodzenia zwierzęcego powinny być przechowywane w lodówce, to spowalnia procesy utleniania tłuszczów (ale nie zapobiega!), ogranicza też proces namnażania się szkodliwych drobnoustrojów

  • jeśli to możliwe wybieramy zdrowsze metody przyrządzania potraw (gotowanie na parze, duszenie, smażenie bez dodatku tłuszczu)

Białka

  • wrażliwe na wysoką temperaturę

  • lekko ścięte białko jest lepiej trawione niż surowe, ale już mocno ścięte jest trudniej strawne (np. jajko na miękko jest łatwiej strawne niż jajko na twardo)

Tłuszcze

  • wrażliwe na działanie wysokiej temperatury i tlenu

  • obróbka cieplna w temperaturze do 100 st. C – tłuszcze utleniają się, powstają związki o właściwościach toksycznych, są duże straty nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witamin

  • obróbka cieplna powyżej 100 st. C – niekorzystna dla zdrowia, zachodzą reakcje chemiczne, której produkty mogą uszkadzać błony komórkowe w organizmie, wpływać na strukturę komórek, przyczyniać się do rozwoju miażdżycy i nowotworów

  • tłuszcze należy właściwie przechowywać (np. oleje w ciemnej, szklanej butelce, szybko zużyć)

Węglowodany

  • wrażliwe na ogrzewanie – skrobia rozpada się na cukry proste, kleikuje, umożliwia to wykorzystanie skrobi przez organizm człowieka, w stanie surowym jest trudno strawna

Witaminy

Bardzo wrażliwe na działanie wysokiej temperatury, działanie światła i wody. Poniżej zestawienie witamin i czynników

witamina

światło

wysoka temperatura

gotowanie w wodzie

powietrze

witamina C

 

+

+

+

witamina B1 (tiamina)

 

+

+

 

witamina B2 (ryboflawina)

+

 

+

 

witamina B3 (PP, niacyna)

   

+

 

witamina B5 (kwas pantotenowy)

 

+

+

 

witamina B6

   

+

 

witamina B7 (biotyna)

     

+

witamina B9 (kwas foliowy)

 

+

 

+

witamina B12

 

+

 

+

witamina A

+

+

 

+

witamina D

+

   

+

witamina K

+

   

+

witamina E

+

   

+

składniki mineralne

   

selen, magnez, potas, fosfor

 

 

autorka: Renata Matysik

dietolubni.pl

Źródła:

H. K. Biesalski, P. Grimm, Żywienie. Atlas i podręcznik, Wrocław 2007,

H. Kunachowicz, E. Czarnowska-Misztal, H. Turlejska, Zasady żywienia człowieka, Warszawa 2000,

Normy żywienia dla populacji polskiej – nowelizacja, red. naukowy: M. Jarosz.