Siemię lniane – dlaczego warto włączyć do diety

Siemię lniane jest produktem trochę niedocenianym przez Polaków. Lubimy nowinki ze świata, obco brzmiące nazwy przyciągają uwagę klientów niczym magnez. Często zapominamy, że mamy swoje tzw. superfoods, do tej grupy należy między innymi siemię lniane. Ma ono bardzo wiele właściwości zdrowotnych i nie powinno go zabraknąć w naszej diecie.

W sklepach możemy znaleźć siemię lniane brązowe i złociste, to drugie ma więcej substancji odżywczych. Siemię lniane najlepiej kupować w ziarenkach i mielić bezpośrednio przed spożyciem , gdyż zmielone nasiona szybko ulegają oksydacji.

Siemię lniane zawiera duże ilości błonnika naturalnego, co powoduje ,że dzięki regularnemu spożywaniu, w naturalny sposób możemy uporać się z problemami z zaparciami. Jest źródłem cynku, magnezu, żelaza, zawiera witaminy z grupy B i witaminę E, zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, dzięki czemu zapobiega stanom zapalnym w naszym organizmie i wzmacnia odporność.

Ze względu na dużą zawartości błonnika należy nasz organizm przyzwyczaić do spożywania siemienia, czyli należy zacząć od małej dawki, np. od jednej łyżeczki i w miarę potrzeb zwiększać dawkę- maksymalnie do 3 łyżeczek na dzień.

Siemię lniane możemy spożywać zalane ciepłą wodą lub jako dodatek do owsianek, koktajli, jogurtów, sałatek.
Siemię lniane w postaci półpłynnej zalecane jest w zapaleniu oskrzeli, chorobie wrzodowej, kaszlu. Świetnie działa na popękaną lub łuszczącą się skórę. Siemię lniane świetnie sprawdza się również w pielęgnacji wysuszonej skóry dzieci, gdyż olej lniany przyspiesza regenerację błon śluzowych i naskórka, w takim wypadku należy zagotować całe ziarna w wodzie i wlać gotowy kisiel do wanienki z wodą.

autorka: Ewa Adamska

Źródła:

Portal ABC Zdrowie

Akademia Witalności

Jeden komentarz dla "Siemię lniane – dlaczego warto włączyć do diety"

  1. Nie ukrywam, ja również lubię wszelkiego rodzaju nowinki dietetyczne etc. Jednak siemię lniane nie jest mi obce. Pamiętam, że w moim domu było obecne od czasów dzieciństwa.
    Najczęściej wykorzystywane było ono w walce z problemami z trawiennymi. Jednak ja zaczęłam z nim trochę eksperymentować i prócz stosowania wewnętrznego, wykorzystuję je po dziś dzień do pielęgnacji paznokci, skóry i włosów.
    Maski, płukanki, wywary do moczenia. Polecam każdemu i gwarantuję szybkie i trwałe efekty 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.