Rozważasz podanie mleka koziego następnego swojemu dziecku, ale brakuje Ci informacji na temat składu, zawartości witamin i minerałów oraz walorów smakowych? Oto 5 faktów, które pozwolą Ci odpowiedzieć na pytanie, czy warto…

1. Kozie mleko następne ma prosty skład.

Mleko kozie następne produkowane jest z pełnotłustego mleka wzbogaconego jedynie o niezbędne składniki. Ma ono tą unikatową właściwość, że posiada swój naturalny profil aminokwasowy i zawiera naturalnie tak ważne składniki bioaktywne. Nie znajdziemy w nim kontrowersyjnych składników, jak: olej palmowy, syrop glukozowy, maltodekstryna czy lecytyna sojowa. Do mlek następnych Capricare nie dodaje się też sztucznej serwatki .

2. Kozie mleko następne jest delikatne dla dziecięcego brzuszka.

Kozie mleko następne jest przyjazne dla niemowlęcego brzuszka. Badania wykazały, że po jego wypiciu, skrzep kazeinowy powstały w żołądku niemowlaka jest luźny, drobnoziarnisty oraz szybko się rozkłada. Dzięki temu, enzymy trawienne mają lepszy dostęp do białka, przez co pokarm jest łatwo i szybko trawiony. A co za tym idzie… mniej kolek, ulewań i łez.

3. Kozie mleko następne łagodny smak.

Wiele osób zastanawia się nad smakiem koziego mleka następnego. W przypadku Capricare 2 i 3 jest on niezwykle delikatny. Wpływa na to zawartość naturalnej, słodkawej laktozy oraz brak jakichkolwiek ulepszaczy smaku. Wystarczy otworzyć puszkę, by się o tym przekonać!

4. Jest najlepiej przebadane klinicznie.

Mleko następne Capricare widnieje na rynku światowym od ponad 30 lat i w tym czasie przeszło szereg badań klinicznych. Jest więc produktem najlepiej przebadanym klinicznie, a dodatkowo jedynym kozim mlekiem następnym, które zostało poddane tak wnikliwym badaniom. Dzięki temu mamy gwarancje bezpieczeństwa i pewność, że nasze produkty są możliwie najlepszej jakości.

5. Kozie mleko następne Capricare – przetworzone jest tak nisko, jak to tylko możliwe.

Proces produkcji mleka następnego Capricare jest uproszczony do minimum. Chcąc zachować naturalne wartości składników odżywczych, w tym nukleotydów i fosfolipidów obecnych w pełnotłustym mleku, unikamy nadmiernego przetworzenia i odtłuszczania naturalnego mleka. Pełnotłuste mleko kozie, z którego powstaje Capricare 2 i 3 poddawane jest tylko jednorazowej obróbce termicznej, dzięki czemu nie dochodzi do glikacji białek. Naturalne mleko kozie przeznaczone do produkcji Capricare 2 i 3 wykorzystywane jest wyłącznie w tym celu. Proces produkcji nie obejmuje dodatkowych wyrobów typu ser czy śmietana, a dodatkowo nie wymaga uzupełniania sztuczną serwatką. Do Capricare 2 i 3 dodajemy wyłącznie te składniki, które są niezbędne dla maluszka na danym etapie rozwoju. Warto również zaznaczyć, że produkcja koziego mleka następnego Capricare odbywa się w jednym miejscu, w ekologicznych warunkach zielonej Nowej Zelandii. Od hodowli kóz poprzez odpowiednie przygotowanie, aż po szczelnie zamkniętą puszkę, aby gotowe mogło pojawić się na Waszych półkach 😊

Nic nie może równać się z idealną dietą, jaką nasze dziecko otrzymuje w trakcie życia płodowego czy podczas wielu miesięcy karmienia piersią. Przy wyborze mleka następnego warto jednak mieć pewność, że podajemy naszemu maleństwu produkt jak najlepszej jakości, który jest bezpieczny i dokładnie przebadany podczas badań klinicznych.

Karmienie piersią jest najlepszym sposobem żywienia niemowląt, a każdą zmianę sposobu karmienia należy skonsultować z lekarzem.

Więcej informacji o produktach marki Capricare TUTAJ

 

Współpraca z marką Capricare.

 

Mleko następne. Czym kierować się przy wyborze?

Każdy miesiąc, a wręcz każdy kolejny tydzień życia Twojego maluszka przynosi nowe umiejętności, odkrycia, ciągłe zmiany. To, co także zmienia się wraz z rozwojem niemowlęcia, to jego zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Zatem – jak dostosować pokarm następny dla dziecka?
6 miesiąc to najlepszy moment, by rozpocząć rozszerzanie diety. Dziecko poznaje nie tylko nowe smaki, ale zaczyna także samodzielnie pozyskiwać ważne składniki odżywcze z pokarmów stałych. Nie można jednak polegać jedynie na nich! Kiedy karmienie piersią jest już niemożliwe lub niewystarczające – mleko następne – dostosowane odpowiednio do danego etapu rozwoju malucha – pomoże zaspokoić jego potrzeby żywieniowe.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze mleka następnego dla swojego dziecka?

Po pierwsze: sprawdź, czy mleko następne zostało przebadane klinicznie.
Mleka następne Capricare 2 i 3 są owocem przeszło 20-letnich badań nad zastosowaniem mleka koziego w żywieniu niemowląt. Okazuje się, że Capricare 2 jest najlepiej na świecie przebadanym klinicznie mlekiem następnym dla niemowląt spośród tych opartych na mleku kozim.

Po drugie: przeanalizuj skład.

Im prostszy i mniej przetworzony, tym lepiej. Mleko Capricare 2 stworzono z pełnotłustego mleka koziego wzbogaconego o witaminy, składniki mineralne, a także tłuszcze roślinne, które są źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Wszystkie dopuszczone do sprzedaży mleka następne, muszą zawierać niezbędne i określone ilości składników odżywczych. W Polsce odgórnie narzuca to EFSA – Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności. W 2012 roku instytucja orzekła, że mleko Capricare 2 jest w pełni bezpieczne i odżywcze oraz zgodne z europejskimi zaleceniami dotyczącymi składu mleka następnego. Opinię naukową EFSA, w której przeanalizowano właściwości białka mleka koziego przeczytać można TUTAJ (https://www.efsa.europa.eu/en/efsajournal/pub/2603).
Warto także sprawdzić czy mleko nie zawiera takich składników, jak np. olej palmowy, maltodekstryna, lecytyna sojowa czy syrop glukozowy. W kozim mleku następnym Capricare 2 i 3 nie znajdziesz żadnej z tych niepożądanych substancji!

Po trzecie: zainteresuj się procesem produkcji.

Proces przetworzenia koziego mleka następnego Capricare 2 i 3 jest uproszczony tak bardzo, jak to tylko możliwe. Co dzięki temu zyskujemy? Białka chronione są przed procesem glikacji, posiadają naturalny stosunek kazeiny do serwatki, a także zachowują naturalny tłuszcz mleczny, wraz z całym bogactwem składników bioaktywnych i MFGM.
Pamiętajmy jednak, że karmienie piersią jest najlepszym sposobem żywienia niemowląt, a kiedy jest niemożliwe lub niewystarczające warto po konsultacji z lekarzem wybrać odpowiedni pokarm następny dla maleństwa.
Więcej na www.capricare.pl

 

Źródła:

1. Pawłowicz Magdalena B., Cudowska Beata, Lebensztejn Dariusz M.; Preparaty mleka modyfikowanego i mleko zastępcze w żywieniu dzieci; Standardy Medyczne / Pediatria; 2015; T. 12; s. 551-558 [dostęp w Internecie: 12.09.2021]
2. EFSA Komisja ds. Produktów Dietetycznych (2012). Opinia Naukowa na temat odpowiednich właściwości białka mleka koziego jako źródła białka w mleku modyfikowanym początkowym i następnym. EFSA Journal 10: 2603

Współpraca Capricare.

 

Kozie mleko następne – czym charakteryzuje się Capricare 2 i 3 ? Sprawdźmy!

Dla rodziców komfort ich pociech jest najważniejszy i mocno wpływa na ich spokój. Dziecko okazujące nieprzyjemne dolegliwości trawienne to częsty problem, z którym prędzej czy później będzie musiał zmierzyć się każdy rodzic. Na szczęście w większości jest on przejściowy. Czasem jednak wymagane jest podjęcie radykalnych zmian pokarmowych. Wszystko zależy od objawów, wieku dziecka i sposobu żywienia. Należy pamiętać, że najlepszym sposobem żywienia niemowląt jest karmienie piersią, jednak przychodzi taki moment w życiu każdej mamy, kiedy z różnych przyczyn staje się koniecznym podanie dziecku innego mleka niż mleko własne. Pojawia się wtedy pytanie, które mleko z tych dostępnych na rynku wybrać?
Każdą zmianę karmienia należy skonsultować ze specjalistą, ale warto także być przygotowanym na wybór najbardziej odpowiedniego produktu po zakończeniu karmienia piersią.

Na co zwrócić uwagę podczas wyboru mleka następnego?
Wszystkie mleka następne, aby być dopuszczone do sprzedaży, muszą zawierać niezbędne ilości składników odżywczych, które w Polsce odgórnie narzuca EFSA – Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności. Nie oznacza to jednak, że wszystkie mieszanki są takie same. Każdy produkt posiada indywidualne cechy. To właśnie różnice w składzie są zazwyczaj kluczowe podczas wyboru mleka następnego dla dziecka.

Czym wyróżnia się Capricare?
Mleka następne Capricare produkowane są w Nowej Zelandii, w niezwykle przyjaznych i naturalnych warunkach. Kozy, od których pozyskuje się pełnotłuste mleko mieszkają w ciepłych i dobrze wentylowanych zagrodach, karmione są wyłączenie świeżo zerwaną trawą (rosnącą tam nawet 10 miesięcy w roku) oraz paszą z dodatkiem kukurydzy, jęczmienia i owsa. Co więcej, całość produkcji odbywa się w jednym miejscu, gdyż fabryka przeznaczona jest jedynie produkcji żywności dla dzieci na bazie mleka koziego. 
Producent dba o to, aby skład był jak najbardziej prosty i czysty a stopień przetworzenia jak najniższy. Na uwagę zasługuje również fakt , iż kozie mleko następne Capricare zostało przebadane klinicznie.

Prosty proces produkcji
Capricare 2 i 3 produkowane jest z pełnotłustego mleka koziego. Proces jego przetworzenia jest tak niski jak to tylko możliwe, dzięki czemu:
– białka chronione są przed procesem glikacji
– posiadają naturalny stosunek kazeiny do serwatki
– zachowują naturalny tłuszcz mleczny, a w nim bogactwo naturalnych składników bioaktywnych i MFGM.

Trawienie
Kozie mleko następne Capricare zawiera unikalny profil białkowy, przez co tworzy w żołądku delikatny i wyjątkowo miękki skrzep kazeinowy. Proces jego trawienia jest łatwy i szybki.

Skład
Producent Capricare wychodzi z założenia, że sukces tkwi w prostocie – także w kwestii żywienia. Z tego względu Capricare jest możliwie najmniej przetworzone, a jego skład czysty i prosty. W Capricare nie znajdziemy oleju palmowego, syropu glukozowego, maltodekstryny czy lecytyny sojowej.

Czytajmy skład!
Wybierając odpowiednie mleko następne powinnyśmy zwrócić uwagę czy produkt został przebadany klinicznie? Ważne jest także czytanie składu mleka. Wiadomo, że najlepszym pokarmem dla dziecka jest mleko matki, jednak po zakończeniu karmienia naturalnego dobrze byłoby wybrać mieszankę, która skład ma jak najbardziej prosty i jak najmniej przetworzony. Warto także sprawdzić czy mleko nie zawiera takich substancji, jak np. olej palmowy, maltodekstryna, lecytyna sojowa czy syrop glukozowy.

Podsumowując…
Wybór produktu do karmienia niemowląt zawsze wiąże się z wieloma pytaniami. Dla naszych pociech chcemy tego, co najlepsze, dlatego przed podjęciem decyzji warto zapoznać się z opiniami ekspertów i sprawdzić dokładnie produkty dostępne na rynku, aby wybrać opcję, która będzie najbardziej odpowiednia dla naszego maluszka.

Więcej informacji o produktach Capricare TUTAJ

Mleka Następne Capricare dostępne są w aptekach.

Bibliografia
1. Hodgkinson et al. Gastric digestion of cow and goat milk: impact of infant and young child in vitro digestion conditions.
Food Chemistry 245 (2018) 275-281.
2. Zhou, S. J., Sullivan, T., Gibson, R. A., Lönnerdal, B.,
Prosser, G. C., Lowry, D. J., & Makrides, M. (2014).
Nutritional adequacy of goat milk infant formulas for term infants: a double-blind randomised controlled trial.
British Journal of Nutrition, 111(09), 1641-1651.
3. Hodgkinson, A.J.; McDonald, N.A.; Kivits, L.J.; Hurford, D.R.; Fahey, S.; Prosser, C.G. Allergic responses induced by goat milk α-s1-casein in a murine model of gastrointestinal atopy. J. Dairy Sci. (2012), 95, 83–90.
4. Gallier et al, (2020) Whole goat milk as a source of fat
and milk fat globule membrane in infant formula. NUTRIENTS 12(11); 3486.
5. Prosser et al (2008) Composition of the non-protein nitrogen fraction of goat whole milk powder and goat milk-based infant and follow-on formula. In J Food SciNutr59: 123-133

Capricare

Kolki niemowlęce a dobór mleka modyfikowanego

Kolki u dziecka to to nic innego jak częsty, napadowy ból brzuszka. Po raz pierwszy mogą pojawić się, gdy dziecko ma około 2 – 3 tygodnie. Wzdęty brzuszek, podkurczanie nóżek, naprężanie ciała, głośne oddawanie gazów – to wszystko symptomy, że dziecko może cierpieć z powodu kolki. Dolegliwości te dziecko manifestuje przy tym intensywnym płaczem. Trudno więc nie zauważyć, że coś jest nie tak.

O kolce niemowlęcej mówimy wtedy, kiedy owe ataki płaczu (często wieczorem i w nocy ) nie są rzadsze niż 3 razy w tygodniu, a całkowity czas ich trwania nie jest krótszy niż 3 godziny na dobę. Pomimo faktu iż kolka niemowlęca nie jest chorobą i nie stanowi zagrożenia dla życia i zdrowia maluszka należy podkreślić, że nie każdy płacz dziecka świadczy o kolce. Postawienie właściwej diagnozy jest więc koniecznością.

Według nowych wytycznych kolkę niemowlęcą diagnozuje się, gdy spełnione są trzy poniższe warunki:

  • u maluszka występują napady grymaszenia, rozdrażnienia i płaczu bez żadnej określonej przyczyny,

  • powyższe objawy rozpoczynają się i ustępują do ukończenia 5 miesiąca,

  • dziecko nie ma przy nich gorączki, a rozwój i wzrost masy ciała przebiegają prawidłowo.

O ile więc dziecko rozwija się prawidłowo i poza napadami płaczu nie ma innych objawów można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że powodem są właśnie kolki. Ta niemowlęca dolegliwość ustępuje zwykle w ciągu 1,5-3 miesięcy, w rzadkich przypadkach nawet po upływie pół roku. Najczęściej więc z kolek po prostu się „wyrasta”. Nie ma też jednoznacznej odpowiedzi na pytanie skąd biorą się kolki. Za główną przyczynę uznaje się niedojrzały układ pokarmowy i niewykształconą barierę jelitową.

Kolki niemowlęce dotyczą zarówno dzieci karmionych mlekiem mamy jak i tych spożywających mleka modyfikowane. Właściwy dobór mleka modyfikowanego może zmniejszyć ryzyko wystąpienia tej dolegliwości. Warto rozważyć sięgnięcie po jedyne przebadane klinicznie mleko modyfikowane produkowane na bazie mleka koziego (od kilku lat dostępne jest na polskim rynku pod nazwą Capricare). Naturalne właściwości mleka koziego mogą bowiem dobroczynnie wpłynąć na zmniejszenie częstotliwości problemów trawiennych u dziecka.

Mleko kozie ze swej natury jest lekkostrawne. Jako że ma inny skład frakcji białkowej niż mleko krowie, zachowuje się w dziecięcym brzuszku w odmienny sposób i jest dla niego dużo łagodniejsze. Profil kazeinowy mleka koziego wykazuje duże podobieństwo do mleka kobiecego. Dzięki temu mleko modyfikowane na bazie mleka koziego tworzy w żołądku miękki, luźny i delikatniejszy skrzep, który zapewnia enzymom trawiennym lepszy dostęp do białka, wspomagając tym samym trawienie. Dla porównania: mleko kozie może zostać strawione przez organizm w ciągu 20 minut, podczas gdy na ten sam proces w przypadku mleka krowiego zajmie aż od 2 do 4 godzin. Mleko Capricare może być bardziej odpowiednie dla dzieci z problemami żołądkowo – jelitowymi właśnie dzięki temu, że jest szybciej i łatwiej trawione.

Warto też zwrócić szczególną uwagę na mikrobiom jelitowy czyli zespół mikroorganizmów bytujących w jelitach dziecka. W pierwszym okresie życia ów mikrobiom dopiero się rozwija. Jeśli dziecko zostało prawidłowo skolonizowane ochronnymi bakteriami przechodząc przez kanał rodny matki w momencie porodu oraz jest karmione piersią istnieje duża szansa, że otrzymało odpowiedni zestaw startowy bakterii. Jeśli jednak przyszło na świat drogą cesarskiego cięcia lub jest karmione mlekiem modyfikowanym warto zadbać o wsparcie mikrobiomu dziecka poprzez właściwą probiotykoterapię. Wybór mieszanki na bazie mleka koziego i w tym kontekście jest zasadny. Mleko kozie jest bowiem naturalnie bogate w prebiotyki — zawiera ich osiem razy więcej niż mleko krowie! Dostępne na rynku mleko Capricare®  wykazuje potwierdzone działanie bifidogenne i naturalnie zawiera więcej prebiotycznych oligosacharydów w porównaniu do mlek modyfikowanych na bazie mleka krowiego.

Przy okazji warto wspomnieć, że u dzieci karmionych mieszankami na bazie mleka koziego występuje też mniejsze ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych. Jego profil frakcji kazeiny jest unikalny i bardziej podobny do mleka kobiecego. Mleko kozie zawiera bowiem kilkakrotnie mniej alfa s1 kazeiny (czyli białka alergennego) w porównaniu do mleka krowiego. W trakcie 12-miesięcznego badania (prowadzonego z randomizacją metodą podwójnie ślepej próby z grupą kontrolną) u niemowląt karmionych modyfikowanym mlekiem kozim rzadziej obserwowano występowanie egzemy.

Mamy karmiące swe dzieci mlekiem modyfikowanym powinny też zwrócić szczególną uwagę na właściwy wybór butelki do karmienia. Kolki mogą być bowiem spowodowane nadmierną ilością gazów w jelitach. W przypadku dzieci karmionych butelką (u których występują kolki niemowlęce) można zastosować dynamiczny smoczek lub butelkę i smoczek antykolkowy, które utrudniają łykanie zbyt dużej ilości powietrza wraz z pokarmem.

Szacuje się, iż problem kolek niemowlęcych dotyka aż 40% noworodków i niemowląt – i to zarówno tych karmionych mlekiem matki jak i modyfikowanym. W walce o dobre samopoczucie dziecka warto więc sięgnąć po najbardziej odpowiednią mieszankę i wprowadzić kilka zmian w sposobie karmienia. Pocieszającym jest jednak fakt, że układ pokarmowy dziecka w końcu dojrzeje i po uciążliwych kolkach nie będzie nawet śladu.

mleko modyfikowane

Mieszanki wzbogacone o pro- i prebiotyki. Czy to konieczne?

W ostatnim czasie probiotyki zadomowiły się w zbiorowej świadomości. Mówi się o nich coraz więcej – i to nie tylko w branży medycznej. Pacjenci mają coraz większą wiedzę na temat pozytywnej roli „dobrych” bakterii. Zgodnie z definicją probiotyki to żywe mikroorganizmy, które podane w odpowiednich ilościach wywierają korzystny wpływ na zdrowie gospodarza (1). Zalicza się do nich bakterie kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus oraz Bifidobacterium, jak i niepatogenne grzyby drożdżopodobne Saccharomyces boulardii. Zasadność stosowania probiotyków, choćby podczas antybiotykoterapii, jest oczywista. Tym niemniej pamiętajmy, że nie każdy probiotyk jest dobry na wszystko… Pamiętajmy, że chcąc sięgnąć po probiotykoterapię, reklama telewizyjna nie będzie wystarczającym źródłem informacji.

Stając przed wyborem mleka modyfikowanego dla Waszego maleństwa na pewno zwróciłyście uwagę, że na rynku jest coraz więcej produktów wzbogaconych o probiotyki.

Czy to rzeczywiście konieczne? Czy probiotykoterapia jest obligatoryjna już od pierwszych dni życia?

Dodawanie probiotyków do mlek modyfikowanych jest opcjonalne. Nie ma więc takiego obowiązku. Nie wymusza się na producentach obligatoryjnej suplementacji mieszanek mlekozastępczych probiotykami. Mimo prawdopodobnych korzystnych efektów, aktualnie nie jest zalecane rutynowe stosowanie mleka modyfikowanego z probiotykami (2). Z punktu widzenia bezpieczeństwa i potencjalnie pozytywnego działania takie rozwiązania nie budzą zastrzeżeń. Tym niemniej warto zadać sobie pytanie czy to jedyna słuszna droga.

Aktualnie wiemy, że mleko kobiece nie jest jałowe i zawiera bogaty ekosystem bakterii (3). Jego skład jest indywidualną cechą każdej kobiety, a profil bakterii jest unikatowy i indywidualny dla każdego dziecka. Chcąc naśladować ów niedościgniony ideał jakim jest mleko kobiece producenci coraz częściej suplementują mieszanki mlekozastępcze probiotykami. Ale czy zbliżenie się do profilu mikrobioty mleka matki jest rzeczywiście choć w małym stopniu możliwe? Czy poszerzenie procesu produkcji mleka o kolejną modyfikację jak dodawanie probiotyków przynosi pożądany efekt?

Do mlek modyfikowanych dodaje się zazwyczaj tylko jeden lub dwa szczepy bakterii probiotycznych. Dość daleko od ideału… W mleku kobiecym jest ich przecież nieporównywalnie więcej. Ponadto warto zadać sobie pytanie, czy owe szczepy spełnią swoją rolę. Nie każdy probiotyk jest przecież dobry na wszystko. Szczepozależność – to jedna z kluczowych cech probiotyków, o której należy pamiętać. Mówi nam, iż właściwości konkretnego probiotyku są swoiste dla danego szczepu bakterii, który został przebadany w danym wskazaniu i właściwości te są udokumentowane w badaniach. Nie można więc „przenosić” tych cech na inne gatunki bakterii, nawet blisko spokrewnione. Weźmy za przykład konkretne wskazanie. Niech to będzie redukcja epizodów kolki niemowlęcej. O ile dany probiotyk (dodany do mleka modyfikowanego) rzeczywiście zmniejszy częstość jej występowania nadal nie mamy pewności, że będzie „działał” wielokierunkowo i wpłynie równie pozytywnie na inne aspekty zdrowia. A co, jeśli dziecko w tym przypadku w ogóle kolki nie miewa? I jak to się ma do zalecanej powszechnie terapii celowanej – czyli konkretny preparat dobrany do konkretnego wskazania? Rozwiązanie jest dość banalne. Jeśli zaistnieje potrzeba zastosowania probiotyku (a w konkretnych wskazaniach jest to przecież bardzo wartościowe i wskazane) można po prostu sięgnąć po sprawdzony preparat probiotyczny. Unikniemy w ten sposób suplementacji dziecka mlekiem z probiotykiem, który rutynowo jest dodawany przez producenta i osiągniemy pożądany efekt. Wykazano bowiem, że taka suplementacja jest korzystna, ale stosujemy wtedy konkretne preparaty, które zawierają szczep/szczepy probiotyczne przebadane w sytuacji klinicznej, która nas interesuje, np. redukcja występowania atopii, zmniejszenie częstości infekcji górnych dróg oddechowych czy przewodu pokarmowego lub redukcja epizodów kolki niemowlęcej (4).

Jak już wspomnieliśmy, działania producentów mlek uzupełnianych o probiotyki, mają na celu ( oprócz chęci wyróżnienia się na tle innych mieszanek ) ukształtowanie profilu mikrobioty jelitowej zbliżonego do tego, który występuje u niemowląt karmionych piersią. W wielu badaniach wskazuje się, że skład mikrobioty jelitowej, czyli zespołu mikroorganizmów, u dzieci karmionych wyłącznie piersią jest profilem preferowanym, z dużą liczbą bakterii z rodzaju Bifidobacterium. Z kolei u dzieci karmionych mieszankami skład mikrobioty jest odmienny i charakteryzuje się większą liczbą bakterii Escherichia coli oraz bakterii z rodzajów Bacteroides, Staphylococcus czy Clostridium (5).

Warto jednak przytoczyć też badanie przeprowadzone przez Tannock i wsp. Porównywano w nim skład mikrobioty jelitowej dzieci karmionych piersią oraz dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym na bazie mieszanki krowiej lub koziej. Wykazano, że dzieci karmione mlekiem modyfikowanym na bazie mleka koziego Capricare, pomimo tego, że nie jest ono wzbogacone o probiotyki, miały bardziej zbliżoną mikrobiotę do dzieci karmionych piersią, aniżeli te karmione mieszanką na bazie mleka krowiego (6). Fakt ten sugeruje, że mleko Capricare może powodować mniej zaparć, które są ściśle związane z zaburzeniami mikrobioty jelitowej i choć na pierwszy rzut oka ma „uboższy” skład, poddawane jest mniejszej ilości procesów technologicznych. Capricare plus przemyślana suplementacja probiotykoterapią celowaną ( oddzielne preparaty dostępne na rynku) wydają się więc być najbardziej rozsądnym rozwiązaniem.

Na temat probiotyków i ich stosowania w mlekach modyfikowanych wiemy już nieco więcej. Czas przyjrzeć się prebiotykom. Są to składniki żywności (np. fruktooligosacharydy, oligosacharydy, inulina, skrobia oporna, i in.), które nie są trawione przez nasze enzymy trawienne, ale mogą korzystnie oddziaływać na organizm człowieka. Stymulują bowiem w przewodzie pokarmowym wzrost określonych szczepów bakterii jelitowych, (przede wszystkim z rodzaju Bifidobacterium). W uproszczeniu – są one „pożywką” dla bakterii.

Dodatek prebiotyków do mlek modyfikowanych, podobnie jak w przypadku probiotyków, nie jest obowiązkowy. I podobnie jak poprzednio suplementacja mlek modyfikowanych prebiotykami jest kolejną próbą „zbliżenia” się składem do mleka kobiecego. Prebiotyki w mleku mamy – czyli oligosacharydy mleka ludzkiego (Human Milk Oligosaccharides, HMOs) stanowią trzeci pod względem ilościowym składnik mleka kobiecego. Ten wyjątkowy pokarm zawiera aż, ok. 130 unikatowych HMOs, a ich skład jest indywidualnie dopasowany do potrzeb dziecka. Ich proporcje i stężenie ulegają zmianie podczas całego okresu laktacji (7)

Prebiotyki zmniejszają adhezję, czyli przyleganie patogenów (bakterii i wirusów) do nabłonka, stymulują optymalną kolonizację jelit noworodka, a przede wszystkim mają działanie modelujące odporność. Nie dziwią więc działania producentów mlek modyfikowanych, którzy „naśladując” działania naturalnych HMOS chcą zbliżyć się do ideału. Ale po raz kolejny należy zadać sobie pytanie czy to w ogóle jest możliwe? „Prawie” robi przecież wielką różnicę…

Mleko modyfikowane uzupełniane jest najczęściej o kombinację dwóch prebiotyków, tj. galaktooligosacharydów (GOS) i fruktooligosacharydów (FOS), GOS/FOS w stosunku 9:1. GOS to prebiotyki wyizolowane z mleka krowiego, podczas gdy FOS to prebiotyki pochodzenia roślinnego. Nietrudno się domyślić, że skoro FOS nie występują „naturalnie” w mleku kobiecym to mają zupełnie inne struktury aniżeli HMOs i nie są w stanie naśladować szeregu ich specyficznych właściwości.

Na rynku dostępne są również mieszanki z dodatkiem HMO o strukturze „identycznej” jak w mleku mamy. Cudzysłów nie został tu użyty bezzasadnie. Bo czy substancję, która powstała na drodze syntetycznej można nazwać identyczną z naturalną? Pomimo identycznej struktury jak w mleku mamy i naśladowania ich funkcji, mamy przecież do czynienia ze skomplikowanym procesem technologicznym, który prowadzi do ich wytworzenia. Dostępne badania wskazują, że stosowana w wielu mieszankach kombinacja prebiotyków owszem wywiera pewne pozytywne działania kliniczne (np. zwiększenie częstotliwości oddawania stolca i jego bardziej miękka konsystencja) jednakże znaczenie kliniczne tych wyników jest nadal dyskutowane.

Podsumujmy nasze rozważania. Czy taka ilość dodatków w mleku modyfikowanym jest odpowiednia i niezbędna dla niedojrzałego jeszcze przewodu pokarmowego? Po pierwsze stosowanie mleka modyfikowanego wzbogaconego o pre- i probiotyki różni się od czasowego stosowania ich w postaci celowanych preparatów farmaceutycznych. Po drugie – suplementacja mleka modyfikowanego każdorazowo wiąże się z bardziej skomplikowanym procesem produkcji. Po trzecie – obecnie nie dysponujemy wystarczającą ilością danych dotyczących długofalowego stosowania mieszanek wzbogaconych o pre- i probiotyki. Nie ma więc wystarczających dowodów na rutynowe stosowanie preparatów mlekozastępczych uzupełnianych prebiotykami.

Anna Bartnicka

 

Autorka:
Anna Bartnicka

dr n. med., diagnosta laboratoryjny; współautorka książki „Dieta w chorobach autoimmunologicznych” wydanej przez PZWL; zajmuje się głównie kwestiami związanymi z mikrobiotą jelitową i jej znaczeniem w zdrowiu i chorobie; doktorat przeprowadziła w Klinice Zakażeń Noworodka na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu; jej praca doktorska dotyczyła mikrobioty przewodu pokarmowego noworodków oraz czynników na nią wpływających.

 

 

 

1) Hill C, et al. Expert consensus document. The International Scientific Association for Probiotics and Prebiotics consensus statement on the scope and appropriate use of the term probiotic. Nat Rev Gastroenterol Hepatol. 2014 Aug;11(8):506-14.
2) Skórka A, et al. To add or not to add probiotics to infant formulae? An updated systematic review. Benef Microbes. 2017 Oct 13;8(5):717-725.
3) Hunt KM, et al. Characterization of the diversity and temporal stability of bacterial communities in human milk. PLoS One. 2011;6(6):e21313.
4) Szajewska H. What are the indications for using probiotics in children? Arch Dis Child. 2016 Apr;101(4):398-403.
5) Harmsen HJ, et al. Analysis of intestinal flora development in breast-fed and formula-fed infants by using molecular identification and detection methods. J. Pediatr. Gastroenterol. Nutr. 2000; 30: 61–67.
6) Tannock GW, et al. Comparison of the compositions of the stool microbiotas of infants fed goat milk formula, cow milk-based formula, or breast milk. Appl Environ Microbiol. 2013 May;79(9):3040-8.
7) Kunz C, et al. Oligosaccharides in human milk: structural, functional, and metabolic aspects. Ann. Rev. Nutr., 2000; 20: 699–722.
8) Skórka A, et al. nfant formulae supplemented with prebiotics: Are they better than unsupplemented formulae? An updated systematic review. Br J Nutr. 2018 Apr;119(7):810-825.

 

CapriCare

Jakie mleko modyfikowane wybrać? Czyli mama naukowiec wybiera najlepsze mleko modyfikowane dla swojego dziecka.

Przede wszystkim jestem mamą – szczęśliwą mamą 9-miesięcznego synka.
Praca naukowa, którą zajmuję się na co dzień okazuje się być niezwykle przydatna nie tylko dla pacjentów, ale i dla mnie samej. Wiem, że z tytułu mojej profesji łatwiej jest mi podejmować świadome decyzje żywieniowe. Wiem, że żyjemy w dobie agresywnej reklamy, która może wprowadzać Was w błąd. Wiem jak trudno jest Wam wybrać mleko modyfikowane najbardziej dopasowane do potrzeb Waszego dziecka.
Dlatego z wielką przyjemnością zabiorę Was w krótką podróż w świat nauki.
Po pierwsze – świadomość. To, czym karmimy naszą pociechę we wczesnym dzieciństwie może zaważyć na jego przyszłym życiu. Właściwe odżywianie w tym okresie to nic innego jak prewencja wystąpienia różnych chorób: nadciśnienia tętniczego, cukrzycy typu 2, otyłości, chorób cywilizacyjnych a nawet nowotworów. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Istnieją czynniki żywieniowe, które pozytywnie wpłyną na rozwój wzroku, mózgu czy też odpowiednie wzrastanie Waszego dziecka. Odpowiedni poziom niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, właściwy poziom białka naprawdę mają kluczowe i pozytywne znaczenie w prawidłowym rozwoju. Po drugiej stronie barykady stoją niedobory żywieniowe lub nieodpowiednie składniki diety jak choćby nadmiar cukru. Mogą one wpłynąć negatywnie na metabolizm dziecka. W nauce teorię tą nazywamy „programowaniem metabolicznym”. Dowodzi ona, że czynnik żywieniowy działający w tzw. „krytycznym” okresie rozwoju człowieka może spowodować trwające całe życie zmiany czynnościowe bądź strukturalne organizmu (1).
Przyjrzyjmy się dzisiaj olejowi palmowemu. Jego występowanie w składzie wielu dostępnych na polskim rynku mlek modyfikowanych budzi kontrowersje. Czy słusznie ?
Niestety wiele faktów wskazuje na to, że coś jest na rzeczy…

  1. OLEJ PALMOWY A NASYCONE KWASY TŁUSZCZOWE

Nasycone kwasy tłuszczowe – ich nadmiar w diecie niestety wiąże się z ryzykiem: chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, rozwoju cukrzycy typu 2.

Olej palmowy ma dużą zawartość tych kwasów, co przemawia za stosowaniem go z ograniczonym zaufaniem i dużą ostrożnością.

  1. OLEJ PALMOWY A KWAS PALMITYNOWY

Jednym ze składników mleka kobiecego jest kwas palmitynowy (nasycony kwas tłuszczowy). Oczywistym jest więc, że trzeba go czymś odtworzyć w procesie produkcji mleka modyfikowanego. Olej palmowy rzeczywiście zawiera 45,5% kwasu palmitynowego, a jednak bezpieczeństwo jego stosowania jest wątpliwe. Dlaczego?

Mleko kobiece – tu kwas palmitynowy w TG (triacyloglicerolach – jedna z form budowy tłuszczy) w 60-80% znajduje się w pozycji środkowej sn-2.

Mleko modyfikowane zawierające olej palmowy – tu, tzn. w oleju palmowym aż 70-80% kwasu palmitynowego znajduje się w pozycjach zewnętrznych sn-1 oraz sn-3. Oznacza to, że proporcja jest odwrotna.

Skoro jest zupełnie inaczej nietrudno się domyśleć, że musi to mieć swoje konsekwencje. I nie są one pozytywne:

Wykazano, że przez takie umiejscowienie kwasu palmitynowego w TG, może występować gorsze przyswajanie tłuszczów (najważniejszego źródła energii dla noworodków i niemowląt) i wapnia u dzieci karmionych mieszankami zawierającymi olej palmowy (5).

Kolejne badania wykazały rzadsze oddawanie stolców oraz twardszą ich konsystencję u niemowląt urodzonych o czasie, karmionych mieszankami zawierającymi olej palmowy, w porównaniu do tych karmionych mieszankami niezawierającymi powyższego oleju (6).

  1. OLEJ PALMOWY A WCHŁANIANIE DHA

By zobrazować problem pozwólcie, że posłużę się kolejnym badaniem z randomizacją z udziałem zdrowych niemowląt. Jedna grupa karmiona była mieszanką zawierającą olej palmowy – druga – mieszanką bez dodatku oleju palmowego.

Wykazano gorsze przyswajanie tak ważnych dla zdrowia długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (LC-PUFA), w tym kwasu dokozaheksaenowego (DHA) i kwasu arachidonowego (ARA) w grupie karmionej mieszanką z olejem palmowym (8).

Znaczenie DHA dla prawidłowego rozwoju mózgu i wzroku dziecka jest niepodważalne. Wyżej cytowane badanie pozwala jednak spekulować, iż wchłanianie DHA z mlek modyfikowanych (zawierających olej palmowy) może być „zablokowane” poprzez dodatek oleju palmowego.

  1. PROCES TECHNOLOGICZNY – ZAGROŻENIA

Olej palmowy produkowany jest w procesie technologicznym, w którym to nie jest wykluczone powstanie substancji szkodliwych takich jak produkty utleniania lipidów, gumy, wolne kwasy tłuszczowe. W procesie rafinacji mogą z kolei powstać zanieczyszczenia jak estry glicydylowe kwasów tłuszczowych, estry 3-MCPD (3-monochloropropano-1,2-diol) i 2-MCPD (2-monochloropropano-1,2-diol).

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) uznaje estry glicydylowe kwasów tłuszczowych, estry 3-MCPD i 2-MCPD, za genotoksyczne i karcinogenne, zwłaszcza dla młodszych grup wiekowych (2).

EFSA podaje, iż niemowlęta karmione mlekiem modyfikowanym zawierającym olej palmowy spożywają nieco większą niż akceptowalna ilość estrów 3-MCPD (3).

Mieszanki dla niemowląt niezawierające oleju palmowego mają stosunkowo niskie stężenie 3-MCPD i estrów glicydylowych (4).

  1. OLEJ PALMOWY A EKOLOGIA

No właśnie. A co z ekologią? Olej palmowy wytwarzany jest z palmy olejowej. Jego pozyskiwanie wiąże się z wycinką „płuc naszej planety” . Tracimy przepastne powierzchnie lasów tropikalnych w imię dość nieodpowiedzialnej ekonomii skierowanej wyłącznie na zysk.

Kończąc pisanie tego krótkiego artykułu, spoglądam na stos plików z badaniami, z których część Państwu przytoczyłam. Następnie spoglądam na śpiącego synka. Decyzja wydaje się oczywista, pomimo faktu, iż na tą chwilę stanowisko Europejskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci (ESPEGHAN) zakłada, że nie ma wystarczających danych wskazujących na to, iż olej palmowy nie może być wykorzystywany w produkcji mlek modyfikowanych. Biorąc jednak pod uwagę przytoczone Państwu argumenty osobiście unikam pokarmów wzbogaconych o olej palmowy. Istnieją przecież na rynku mleka modyfikowane bez zawartości oleju palmowego. Ja wybrałam Capricare (znajdź mleko dla niemowląt Capricare oraz sprawdź i porównaj jego cenę).

Anna Bartnicka

 

Autorka:
Anna Bartnicka

dr n. med., diagnosta laboratoryjny; współautorka książki „Dieta w chorobach autoimmunologicznych” wydanej przez PZWL; zajmuje się głównie kwestiami związanymi z mikrobiotą jelitową i jej znaczeniem w zdrowiu i chorobie; doktorat przeprowadziła w Klinice Zakażeń Noworodka na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu; jej praca doktorska dotyczyła mikrobioty przewodu pokarmowego noworodków oraz czynników na nią wpływających.

 

 

 

 

  1. Lucas A. Programming by early nutrition in man. Ciba Found Symp. 1991; 156:38-50.

  2. EFSA Panel on Contaminants in the Food Chain (CONTAM). Risks for human health related to the presence of 3‐ and 2‐monochloropropanediol (MCPD), and their fatty acid esters, and glycidyl fatty acid esters in food. EFSA Journal. 2016;14;https://doi.org/10.2903/j.efsa.2016.4426.

  3. Update of the risk assessment on 3-monochloropropane diol and its fatty acid esters. EFSA 2018; 16:5083.

  4. Leigh J, MacMahon S. Occurrence of 3-monochloropropanediol esters and glycidyl esters in commercial infant formulas in the United States. Food Addit Contam Part A Chem Anal Control Expo Risk Assess. 2017;34:356–370.

  5. Bronsky J, et al. Palm Oil and Beta-palmitate in Infant Formula: A Position Paper by the European Society for Paediatric Gastroenterology, Hepatology, and Nutrition (ESPGHAN) Committee on Nutrition. J Pediatr Gastroenterol Nutr. 2019 May;68(5):742-760.

  6. Alarcon PA, Tressler RL, Mulvaney A, et al. Gastrointestinal tolerance of a new infant milk formula in healthy babies: an international study conducted in 17 countries. Nutrition. 2002; 18:484–489.

  7. Sarnecki J. Olej palmowy w mlekach modyfikowanych – stanowisko Komitetu ds. Żywienia ESPGHAN. Standardy medyczne Pediatria. 2019, 6(16):719-722

  8. Souza CO, et al. Milk protein-based formulas containing different oils affect fatty acids balance in term infants: a randomized blinded crossover clinical trial. Lipids Health Dis. 2017; 16:78.