Postawmy sprawę jasno: uwielbiamy jeść. Wartościowy i smaczny posiłek to podstawa dobrego samopoczucia, przyjemność sama w sobie, kwintesencja sytości.
W naszej kulturze możliwość dzielenia się rozmową podczas posiłków to dodatkowy aspekt, który sprawia, że te chwile zbliżają nas do siebie. Wspólne jedzenie kojarzy się z poświęceniem czasu sobie nawzajem, jest kojące i często przełamuje pierwsze lody. Dlatego tak bardzo lubimy zjeść 🙂
Niestety, nie wszystkim służy jedzenie… wszystkiego. Dziś nie trzeba przeżyć 100 lat, by wiedzieć, że na świecie istnieją też nietolerancje, które w znaczący sposób wpływają na samopoczucie po posiłku. Wiążą się z tym takie objawy jak bóle czy wysypki na skórze…. a skoro o bólach mowa…Czy po wypiciu kieliszka wina miewasz migrenowe bóle głowy? Czy odczuwasz wzdęcia po zjedzeniu weekendowej pizzy? A może po rybie lub owocach morza trudno powstrzymać Ci wodnisty katar? Takie objawy mogą wskazywać na nietolerancję histaminy.
Co z tymi warzywami? Czyli histamina w pokarmach.
Na pierwszy rzut oka myślisz – pomidory, ogórki kiszone, szpinak…wszystko zdrowe! Te wyżej wymienione produkty, jak i wiele innych mają dużą zawartość histaminy, która w nadmiarze jest szkodliwa dla naszego organizmu. Po zdefiniowaniu objawów oraz połączeniu ich z konkretnymi posiłkami, możesz zacząć przyzwyczajać się z terminem: nietolerancja histaminy.
Co to jest nietolerancja histaminy?
W dużym skrócie: histamina, występująca w nadmiarze w naszym organizmie nie jest wystarczająco rozkładana, w efekcie przenika do krwiobiegu wywołując szereg niepożądanych objawów. Należą do nich: migreny, problemy dermatologiczne (egzemy), problemy żołądkowo-jelitowe, bóle mięśni, katar, czy przewlekłe zmęczenie.
Czy 15% to jest dużo? Biorąc pod uwagę liczbę osób, które według badań boryka się z nietolerancją histaminy to tak, 15% społeczeństwa to jest dużo. Jaka część jeszcze nie wie, że z takim problemem mierzy się ich organizm? Nie wiadomo, zapewne do tego potrzebne byłyby kolejne badania. Nadal mamy problem z obserwacją naszego organizmu, aby wystarczająco szybko zareagować na objawy.
A czy Ty, obserwujesz swój organizm?
Enzym DAO.
Za rozkład histaminy w organizmie i redukcję nieprzyjemnych objawów odpowiedzialny jest enzym DAO (oksydaza diaminowa).
Jeśli jego ilość w organizmie jest zbyt niska lub spożyjemy nadmierną ilość pokarmów bogatych w histaminę, doświadczamy przykrych dolegliwości.
Niedobór enzymu DAO może wynikać z uwarunkowań genetycznych, może być następstwem uszkodzenia śluzówki jelit na skutek zmian zapalnych, lub przyjmowania leków wpływających na obniżenie jego aktywności.
Niedobór DAO – jak postępować?
W przypadku niedoboru DAO można stosować dietę niskohistaminową oraz suplementować sam enzym DAO. Może być to suplementacja przed posiłkami histaminowymi lub w razie zdiagnozowanej potrzeby – suplementacja regularna.
Warto obserwować swój organizm. Jeśli u Ciebie lub u Twoich bliskich można podejrzewać nietolerancję histaminy i niedobór DAO, to znak, że należy działać. Pierwsze kroki zrób w kierunku wizyty u alergologa lub/i dietetyka. To właśnie tutaj ustalicie dietę i indywidualną suplementację. Z czasem może okazać się, że strach miał duże oczy, a Ty właśnie poprawiłaś/eś swój komfort życia.
Niech przytulna knajpka z francuskimi serami i winami znów będzie mogła zaskoczyć Cię smakiem ulubionych dań. Już bez migreny i wzdęć na drugi dzień.
To co, wyskoczysz na pizzę? 🙂 Tylko pamiętaj o suplementacji DAO!
Aby sprawdzić czy problem dotyczy Ciebie, zrób test i zamów próbki dla siebie lub bliskiej Tobie osoby.
Suplement diety jest środkiem spożywczym, którego celem jest uzupełnienie normalnej diety. Suplement diety nie ma właściwości leczniczych.
Więcej na : www.nietolerancjahistaminy.pl
Współpraca – Miralex.